Siergiej Siemionow i Pavel Filippov odwiedzili "SovElMash".

Zarząd SOLARGROUP jakiś czas temu odwiedził plac budowy i dzierżawione przez "SovElMash" tereny w Zelenogradzie. W ramach wizyty dyrektor generalny SOLARGROUP Siergiej Siemionow i szef działu rozwoju reklamy i Public Relations Pavel Filippov odwiedzili studio "SovElMash" i podzielili się swoimi wrażeniami z Aleksandrem Sudarevym na temat tego, co zobaczyli.

„Fantastyczne uczucie, gdy dokładasz starań do realizacji projektu, a potem przyjeżdżasz i widzisz na własne oczy, że to już nie tylko marzenia, zrobiliście to, to już jest fizycznie zrealizowane”, powiedział Pavel Filippov.

Na terenie Alabushevo goście zobaczyli, jak przebiegają prace przy budowie biura projektowo-technologicznego i jakie warunki zostały stworzone na placu budowy. Po zwiedzeniu tymczasowych budynkÓw byli zaskoczeni, że pomieszczenia są wyposażone jak pełnowartościowe biura, i upewnili się, że pracują tam prawdziwi profesjonaliści.

Siergiej Siemionow porozmawiał z kierownikiem budowy: "Zapytałem go, czy są jakieś trudności lub specyfika w budowie tego obiektu. On mi odpowiedział, że jest to idealne miejsce, wszystko jest idealnie zrobione... Brak jest jakichkolwiek powodÓw, żeby przypuszczać, że mogą wystąpić jakieś nieprzewidziane sytuacje."

Poza tym kierownik budowy opowiedział przedstawicielom SOLARGROUP o przebiegu prac budowlanych i wyjaśnił, że dzięki pewnym technologiom można budować także podczas silnych mrozÓw, ale wymaga to pewnego przygotowania i dodatkowych funduszy. Biorąc to pod uwagę, zarząd podejmuje decyzje i w razie potrzeby przesuwa niektÓre prace, chyba że zmiana ma duży wpływ na ogÓlny harmonogram.

Następnie Siergiej Siemionow i Pavel Filippov odwiedzili dzierżawione przez "SovElMash" tereny. Zauważyli też, że ilość sprzętu w laboratorium znacznie wzrosła od czasu ich ostatniej wizyty na przedsiębiorstwie, ponadto pojawiło się kilkadziesiąt silnikÓw rÓżnej wielkości.

Goście z SOLARGROUP byli pod wrażeniem, na jak wysokim profesjonalnym poziomie jest wyposażone studio "SovElMash". "Jest tu jak w Ostankino" — podzielili się swoimi wrażeniami.